Witajcie!
Dziś pokaże Wam sposób w jaki ja postanowiłam udekorować swój stół wielkanocny :) Pomysł zaczerpnęłam bodajże ze zszywki, jak tylko zobaczyłam zdjęcie z tak wyglądającymi świeczkami stwierdziłam że muszę je zrobić. Rodzina na 100% będzie zaskoczona!Teraz chwila wytłumaczenia co, po co i jak. Zdziwiły Was cienie do powiek ? Będziemy ich używać jako barwnika do wosku, dzięki nim wosk przybierze oczekiwany kolor. Najlepiej żeby to był jakieś stare cienie, których nie używacie. Nadają się dosłownie wszystkie nawet z jakiejś gazety itp.
Przyklejamy knot na taśmę dwustronną do naszej skorupki.
1. Wrzucamy wosk do naszego szklanego naczynka, w moim przypadku słoiczka.
2, 3. Kruszymy do niego cień do powiek, brokat - dodajcie to co chcecie, aby znalazło się w waszej świeczce.
4. Gotujemy wodę w garnku i wstawiamy do niego nasze naczynie z woskiem. Możemy też wsypać to bezpośrednio do garnka, jednak wosk się kiepsko domywa - a ja nie lubię zmywać :)Raz na jakiś czas najlepiej masę wymieszać.
5. Kiedy wosk się całkiem rozpuści przelewamy go do skorupki uważając na knot. Może się on odkleić, dlatego warto przykleić go klejem, ewentualnie włożyć do świeczki kiedy wosk zacznie się 'ścinać'. Kiedy wosk wlejemy do skorupki mamy już tak naprawdę pozamiatane, teraz wystarczy tylko czekać aż wosk stwardnieje i udekorować stojaczek na którym będzie stała nasza świeczka.
Nie macie knota? Nie wiecie gdzie go kupić? Możecie go zrobić sami w domu!
Potrzebujecie jedynie grubej włóczki, kawałka wełny czy czegoś podobnego i wosku :)
Moczymy włóczkę w wosku, wyjmujemy i czekamy aż zastygnie. Taki knot nie jest w cale gorszy od kupnego knota. Jednakowo się palą, mam diy świeczkę, palę ją i nie widzę różnicy :)
Kliknij na zdjęcie, aby je powiększyć!
I jak Wam się podobają takie świeczki? Zaskoczycie rodzinę w te święta pomysłowością i kreatywnością? Dajcie znać w komentarzach :)
A tymczasem... zapraszam na nasz fanpage na facebooku :Otwórz Fanpage
Pozdrawiam, J.A
Świetnie się prezentują, idealne na święta. Może w przyszłym roku takie zrobie, bo w tym juz nie mam kiedy ;)
OdpowiedzUsuńMam zamiar zrobić dzisiaj.Jednak pózniej,bo kuchnia zawalona;-)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się tylko..bo mąż mówi że skorupka nie wytrzyma i nie wiem...już sama;-)
wytrzyma wytrzyma :D
Usuńświetny blog http://anitowo.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń